Poezja młodego rolnika
Wiary, nadziei, miłości...
To właśnie tego wieczoru,
gdy mróz lśni, jak gwiazda na dworze,
przy stołach są miejsca dla obcych,
bo nikt być samotny nie może.
To właśnie tego wieczoru,
gdy wiatr zimny śniegiem dmucha,
w serca złamane i smutne
po cichu wstępuje otucha.
To właśnie tego wieczoru
zło ze wstydu umiera,
widząc, jak silna i piękna
jest Miłość, gdy pięści rozwiera.
To właśnie tego wieczoru,
od bardzo wielu wieków,
pod dachem tkliwej kolędy
Bóg rodzi się w człowieku.
Autor: Emilia Waśniowska
Pozdrawiam,
Andrzej Konarkowski

Dla Moniki też coś jest:
Wesołych świąt - Vrolijk Kerstfeest!
dank je
tel: 502 021 584
WARCHLAKI Z IMPORTU

i na knota odpalany
we dnie w nocy
i na ranem
opałowy już nalany
a w obiegu elektrycznym
1100 amperów płynie
rozłącz pompy i napędy
silnik huczy jak należy
To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie,
Na Nowy Rok
Z Nowym Rokiem coś się zmienia
Każdy Nowe ma życzenia,
NOWY ROK im pióro łechce,
Czego chcę a czego nie chcę?
I nie wszystkich tym zachwycę ,
Czego nie chcę, czego życzę !
Cudów nie chcę już od TUSKA ,
Nie chcę ropy od Putina
Ani od innego Ruska,
Wolę KLAUSA i BOZINA,
Nie chcę z Ameryki TARCZY
Ani gazu z EMIRATÓW
Lecha Wałęsy mi wystarczy
Z grubą TECZKĄ doktoratów!
Bogatemu byk się cieli
Więc ELITA się przeciska
By załapać się w BRUKSELI,
Na poważne stanowiska,!
Mocno gonią za tym Rajem,
I ci starsi i ci młodzi,
A co będzie z naszym KRAJEM ?
To nikogo nie obchodzi,
Niech Sikorski bierze NATO,
Jak PZPN wziął Lato,
Niech w spokoju nas zostawi,
Niech się z NATO w wojnę bawi,!
Poseł GOWIN i podobni,
Niech in vitro się zapłodni !
Dla bogactwa tej techniki
Niech PALIKOT da plemniki,
Terror sieje KOMOROWSKI,
W sejmie BUC i NIEDORAJDA,!
Wraz z bombowym NIESIOŁOWSKIM !
Więc nie grozi nam AL -KAIDA!
Nie potrzebne Polsce Stocznie,
I kopalnie i szpitale,
Co rząd z tym majdanem pocznie?
POLSKA? NIEPOTRZEBNA WCALE !!!
Nie ma w Polsce Polskiej Huty,
I z WIETNAMU mamy buty,
Wódka czeska ,ukraińska,
I konfekcja cała chińska,
Poznikały Polskie ryby,
Przemysł nasz zakuto w dyby ,
Ledwo dyszą już ROLNICY,
Za to kwitną KOMORNICY,
To jest ten nasz polski cud,!
Nam pozostał ino smród !
No i jeszcze jedno swojskie,
ŚWINIE! PRZY KORYCIE - POLSKIE !!!
Ps.Nowy Rok się szybko zbliża
I by Boskim żył porządkiem,
Ja przepraszam nie ubliżam,
Pożytecznym jest zwierzątkiem,
To co najpierw jest prosiakiem,
I kojarzy się z chlewikiem,
To co póżniej jest warchlakiem,
Co na koniec jest tucznikiem,
Szkoda tylko,że zwierzątko,
Krótko żyje - takie życie !
ZA to TAMTA - LUDZKA ŚWINIA,
Żyje długo przy KORYCIE !
Edyta
tel. 666 382 218

Ale jaja wielkanocne!
Przeszły znów opady nocne.
Ale cuda, ale biało!
Znowu śniegu do...sypało.
Białe dachy, balustrady
Mróz, zamiecie i opady.
Człowiek też ze sił opada,
Kiedy śnieg wciąż w marcu pada.
I tak dzień w dzień, miesiąc cały.
Pole białe, ciągnik biały
I tak noc w noc, od miesiąca
Tych opadów nie ma końca!
A rok temu, o tej porze,
Każdy siedział w swym traktorze.
Wszyscy mieli poorane
Wszyscy prawie też zasiane.
A rok temu, o tej porze
Zieleniło się już zboże.
Ciepło było od miesiąca,
Pies mój dyszał od gorąca.
W tamtym roku pięknie było,
A w tym wszystkich zaskoczyło.
W tamtym bocian w wodzie brodził
A w tym pięty swe odmroził.
Kiedy wreszcie przyjdzie wiosna?
Tak czekana i radosna.
Kiedy wreszcie będzie lato?
Da ktoś dziś odpowiedź na to?
Ale jaja wielkanocne!
Przeszły znów opady nocne.
W dłoń łopata i do przodu
Trzeba chodnik odkuć z lodu.
I choć złość mną trzęsie, buja,
Śpiewam głośno: ALLELUJA!!!
Peron! moge wrzucić to na fejsa

Możesz, ale z dopiskiem:
Autor: Peron, Żródło: http://www.trzoda-chlewna.com.pl/forumN/viewtopic.php?t=1907&start=90
inaczej bym nie zrobił
poszło

podobno ma być TRZECIA wojna światowa POLSKI Z koreą połnocną, bo USA to nasz FRIEND!!!

Ale dzisiaj miałem młyn!
Miał urodzić mi sie syn.
Ale z dziurki wyszła dziurka,
Zamiast syna jest więc córka!!!!!
Dużo zdrowia dla dziewczynki
tej malutkiej okruszynki
to się tacie skróci na forum przesiadywanie
a zacznie opieka i lulanie
Ale dzisiaj miałem młyn!
Miał urodzić mi sie syn.
Ale z dziurki wyszła dziurka,
Zamiast syna jest więc córka!!!!!
To niech ci się zdrowo chowa ! A tak na marginesie to zanim projekt bobasa został "przekazany do formy " to trzeba było najpierw spytać starych praktyków jak to robić żeby zrobić odpowiednią płeć . I tak : jeżeli chcemy aby nasza połowica powiła syna to przy wyjmowaniu "przyrzadu" z "formy" należy wyjmować go bardzo powoli .W ten sposób z ostatnich kropel na przyszłym potomku uformujemy "dziubek" który jest gwarantem tego że urodzi się syn . Natomiast jezeli naszym marzeniem jest córka to ostatni ruch powinien zostać wykonany szybko i gwałtownie . W ten sposób nasz potomek otrzyma wgłębienie będące gwarancją tego ze urodzi się dziecko płci źeńskiej .Na marginesie dodam że mam dwoje dzieci , chłopaka i dziewczynę więc wiem o czym mówię .
A jak ja mam w bliźniakach obydwie płcie , jak to wytłumaczyć ?
Pewnie szybko stuknoles a powoli wybierales i wytłumaczenie
Jeden z moich wujków był znanym kawalarzem .Pewnego dnia przyszedł do niego znajomy i mówi : pokryłem klacz ale nie wiem czy jest źrebna .Jak to sprawdzić ? A wujek na to : wsadz jej wieczorem siana pod ogon .Jak zajdziesz rano do obory i siana nie bedzie to oznacza że źrebna bo źrebie siano zjadło

Witam, witam Was rolników,
znawców cen, analityków.
Jak świat stary, jak co roku,
Nie brakuje cen proroków.
Bo ze zbożem bywa różnie:
kwadratowo i podłużnie.
I nie myślcie, że z Was szydzę,
Powiem Wam, jak ja to widzę.
Gdy leżałem dziś na łożu
Przyśnił mi się sen o zbożu.
Śniły mi się trzy rekiny,
Każdy różny, każdy inny.
Nie pływały jednak w morzu,
Tylko się pławiły w zbożu.
Kręgi każdy z nich zataczał,
Różne ceny to oznacza.
Pierwszy ogon miał skulony,
Co oznacza słabe plony.
Niskie plony – wielkie ceny,
Tak mi wskazał rekin niemy.
Może też się zdarzyć cud,
Tak, że będzie zboża w bród.
Wskazał mi to rekin drugi
Kreśląc w zbożu dziwne smugi.
Nieco przy tym z kursu zbaczał,
Niskie ceny to oznacza.
Dziwne znaki trzeci dawał,
Trochę płynął, po czym stawał.
Nie chciał dać mi odpowiedzi,
Tak jak jego dwaj sąsiedzi.
W końcu jednak się przełamał,
Jasne znaki przy tym dawał.
W kraju zboża będzie mało,
Ale jak to już bywało,
Konkurencja to rzecz wstrętna,
Zboże wpłynie na okrętach.
I do tego będzie tanie,
Wielu będzie kupców na nie.
Będą rosły na nim świnie,
Zjedzą wszystko, co przypłynie.
To powiedział, po czym zniknął.
Wcześniej salto w zbożu fiknął.
Czekam znów na sen proroczy,
Może znów się przyśnią w nocy?
Jak się od nich czegoś dowiem.
To Wam zaraz szybko powiem

Wszędzie kłócą się rodacy,
Rzecz normalna – to Polacy.
W pracy, w szkole, w sklepie, w domu,
kłócić wszędzie jest się komu.
Przykład dany jest odgórnie:
Kłótnie przy wyborczej urnie.
Kto na kogo zagłosuje?
„tamten żydem”, „ten burżujem”
Kłócą ciągle się posłowie,
lecz „przepraszam” nikt nie powie.
Rząd się kłóci z opozycją,
opozycja... z koalicją.
Tak pracuje nasza władza,
Mi to jednak nie przeszkadza.
Gorzej, bo ta kość niezgody,
Padła też na Forum trzody.
Kłóci się tu jeden z drugim,
o to, jak nie popaść w długi.
Kłótnia często też dotyczy
jak swe koszty kto wyliczył.
Jest ostatnio akcja taka,
by się kłócić o warchlaka.
Kto za ile go wychowa,
wszystkich o to boli głowa.
Który lepszy, nasz – krajowy?
Czy zachodni – przemysłowy?
Który lepszy, bardziej zdrowy?
Droższy, tańszy, czy targowy?
Kłótnia jest też o tucznika,
bo wychodzi z przelicznika,
że przy takich cenach niskich
straty – owszem, lecz nie zyski!
Zwłaszcza jeśli tucz otwarty,
Bo to gorsze niż gra w karty.
Bo jak nie chcesz wciąż być spięty,
„Zainwestuj w tucz zamknięty!”
Tak dziś twierdzą przeciwnicy,
A co na to zwolennicy?
„To nieprawda! Co w tym złego?
Da się wyżyć z otwartego!”
I tak wkoło, mam dość tego,
Jeden czepia się drugiego.
Każdy chciałby dawać rady,
Ale nikt nie powie prawdy.
Stracił w końcu, czy zarobił?
Sprzedał rzepak, czy przerobił?
Ma warzywa, czy blefuje?
Tuczy świnie, czy skupuje?
Kto tu w końcu jest rolnikiem?
Kto agentem- pośrednikiem?
Kto tu kogo oszukuje?
Kto podwójnie się loguje?
Nie ma zgody bez współpracy.
Więc zabierzmy się do pracy.
Każdy, kto ciężko pracuje,
Swoich spraw więc niech pilnuje!
Peron przed świętami twoja aktywność poetycka zawsze wzrasta, czyżby miało to związek z pedzeniem ? Twoja poezja jest super

żona mnie ścigła, że zaniedbałem tą kwestie:)

W kraju alarm i panika!
Znów znaleźli w lesie dzika!
Dzik ten jednak się nie ruszał,
No bo uszła z niego dusza.
Żywy dzik jest bardzo zrywny,
Ten niestety był już sztywny.
Żywy dzik jest groźny, zły,
Żywy dzik ma ostre kły.
Ten niestety bardziej groźny,
Nie posłuchał mojej prośby.
Miał ochotę na samicę
Przeszedł w nocy przez granicę.
Całą noc samicę kusił,
Bo to był dzik z Białorusi
Aż nad ranem ją wyruch...ł,
Lecz wyzionął przy tym ducha.
Leży sztywny, w pysku piana,
Sierść na grzbiecie rozczochrana,
Ogon sztywny jak antena,
Ale życia w nim już nie ma.
Znalazł dzika Pan Myśliwy,
A że był dość podejrzliwy,
A że nie chciał zgadywania,
Oddał dzika do badania.
Dzika wzięli, przebadali.
I diagnozę szybką dali.
To jest prawda, to nie blef,
Dzik ten zdechł na ASF!
W kraju alarm i panika!
Wszystko to z powodu dzika.
Chłopi włosy z głowy rwią,
W mieście z chłopów głośno drwią.
Eksport mięsa zatrzymany,
Ubój swojski zakazany.
A tu trzeba spłacać raty,
Za budynki i za graty.
Po co dzik ten tu przychodził?!
Po co małe dziki spłodził?!
Czy to tylko dzika wina?
Czy też rozkaz od Putina?
Po co dzik ten przyszedł tu?
Czy to sprawka GRU?
Nie śpię w nocy, słyszę kwik!
Idzie białoruski dzik!

No peron jesteś istnym poetą

Peron -kuma rzeczywistość !
Normalnie ADAM MICKIERWICZ tego nie ogarnął!
..a Litwa to OJczyzna jego.

Minął lipiec, sierpień, wrzesień,
Znowu przyszła polska jesień...
Deszczyk sączy, mgła się kładzie,
Tak to bywa w listopadzie.
Jednak nigdy tak nie bywa,
By się wciąż ciągnęły żniwa!
Fakty bowiem są złożone:
Tyle pól wciąż nie skoszone!
Ile jeszcze można czekać?
Temat długi, temat rzeka.
Co za bajzel! Co za syf!
Mam już dosyć takich żniw!
Dwa dni deszczu, dzionek słońca
Złej pogody nie ma końca.
Kombajn czeka w gotowości,
Rolnik się też ciągle złości.
No bo nigdy tak nie było,
Żeby zboże w polu zgniło!
Z tego taki fakt wynika:
To jest potwarz dla rolnika!
Sąsiad pękł i nie wytrzymał,
„Przecież to nie moja wina!
Tak nie było od lat tylu!”-
Kupił SKOTa z demobilu.
Będzie teraz sąsiad SKOTem
Walczył w polu z grząskim błotem.
Trzymam kciuki za sąsiada.
Bo nie trzymać nie wypada.
Heder z przodu zamontował,
Wysyp z boku przymocował.
Trzeba walczyć z błotem w biedzie.
Bo kombajnem się nie wjedzie.
Lecz ten patent nie wypalił,
Bo wojskowy sprzęt nawalił.
Pije sąsiad od miesiąca,
Wciąż czekając z nieba słońca.
Żona już go zostawiła,
Ciągłych nerwów nie zdzierżyła.
Sąsiad ciągle nawalony,
Będzie rolnik szukał żony.
Ile jeszcze można czekać?
Ile psioczyć i narzekać?
Lepiej wypić kilka piw,
Mam już dosyć takich żniw!
całe żniwa prawie lało
za to zboże pięknie sypało
jest zrośnięte zamoczone
ale na pasze wymarzone
cena na nie jest więc licha
przy sprzedaży będzie kicha
kto na wielki nastawił się zysk
znowu ładnie dostał w pysk
zboża prawie nikt nie kupuje
rolnik wszystko przechowuje
każdy liczy że zdrożeje
mnie się widzi że stanieje
trzeba kupić więc prosiaka
można wstawić tez warchlaka
niech je zboże , koncentraty
byleby nie było straty
warchlak duński znowu tani
polski ponoć jest do bani
holenderski znów lekutki
targowy zaś tłuściutki
co wybrać do tuczenia ?
daje dużo do myślenia
warchlak ponoć schodzi ładnie
jak urośnie tucznik spadnie
- 11 Fora
- 2,099 Tematy
- 129.8 K Posty
- 0 Online
- 5,387 Członkowie